Sieć Regionalnych Ośrodków Debaty Międzynarodowej

Radosław Pyffel: Biznes w Chinach. Jak odnieść sukces w chińskim świecie

Chiny są obecne we wszystkich branżach i sektorach oraz wielu aspektach naszego życia. Stało się tak za sprawą bezprecedensowego wzrostu gospodarczego ostatnich dekad i dokonującej się na naszych oczach rewolucji technologicznej. W Polsce rosnące znaczenie Chin na świecie jest często przyjmowane z niedowierzaniem lub zaskoczeniem, radykalną krytyką albo bezkrytycznym entuzjazmem.

Dla przedsiębiorców XXI wieku Azja nie jest już kwestią wyboru, lecz oznacza konieczność wejścia w kontakt z tamtejszym biznesem, czy to poprzez wejście na tamtejsze rynki, czy inne pozaeuropejskie, a coraz częściej europejskie, a nawet nasz lokalny. To – bez poznania i zrozumienia wschodniej kultury, norm i wartości, instytucji, stylu prowadzenia biznesu i wyzwań z nimi związanych – jest skazane na fiasko. Można tę wiedzę zdobywać przez własne doświadczenia i uczenie się na błędach, co jak wiadomo bywa kosztowne, czasochłonne, a nawet bolesne.

Żeby ułatwić przedsiębiorcom realizację tego celu, przeprowadziłem wywiady z 20 osobami z różnych branż, którzy w ostatnich latach wypłynęli na chiński ocean i dali sobie radę. Moich rozmówców łączy świadomość wielkiego wyzwania, do którego potrzeba głowy (szerokich horyzontów, otwartości, dystansu), charakteru (determinacji i cierpliwości), a czasem także serca (wiary). Zderzyli się z rzeczywistością Państwa Środka i tę weryfikację przeszli pozytywnie, stając się mistrzami w swoich dziedzinach.

Zachęcamy do lektury. Wydawnictwu MT Biznes, wydawcy książki „Biznes w Chinach. Jak odnieść sukces w chińskim świecie”, dziękujemy za udostępnienie fragmentu do publikacji.

„Biznes w Chinach. Jak odnieść sukces w chińskim świecie”

Gdy w czerwcu 2021 roku otrzymałem od Wydawnictwa MT Biznes propozycję napisania książki o Chinach, wiedziałem, że czeka mnie ciężka rozmowa i renegocjacja kalendarza. Urlopowe plany w jednej chwili legły w gruzach. Mimo to od samego początku miałem poczucie, że muszę zrobić wszystko by napisać tę książkę.

Po pierwsze jako kompendium praktycznej wiedzy i podręcznik właściwego postępowania z partnerami z Chin i Azji. Pracując w swoim życiu w wielu branżach od konsumenckiej, po finansową, czy logistyczno- kolejową, obserwowałem świat z wielu perspektyw, czy to wschodnioazjatyckiej, czy zachodnioeuropejskiej. I widziałem, jak wielka jest w Polsce obawa przed ludźmi Wschodu, czy to w sektorze publicznym, czy prywatnym. Obawa często niepotrzebna i nieuzasadniona, występująca na wielu poziomach i mająca różne przyczyny. Obawa wyniku, której proste sprawy urastają do rangi nieprzezwyciężalnych i niezrozumiałych wyzwań, a wielkie możliwości stają się wyłącznie porywającymi publikę opowieściami o tym co można zrobić (albo, czego nie można).

Chciałem więc tą książką zdjąć tę presję wielkich obaw i oczekiwań, pokazać, że Biznes z Chinami i w Chinach, choć inny od tego, który znamy, nawet jeśli radykalnie pragmatyczny (czy właśnie nie to jest istotą każdego biznesu?), może być na swój sposób zwyczajny. Zwłaszcza dla ludzi tak pomysłowych, odważnych i kreatywnych jak Polacy. Polacy na każdym szczeblu i w każdej branży.

Chciałem też pokazać Chiny i biznes przyszłości. Ale nie jako zapowiadany w Polsce od 30 lat kataklizm dziś już drugiej gospodarki świata, czy szybujące w górę wykresy wydatków kilkusetmilionowej chińskiej klasy średniej i ckliwe opowieści o sukcesie. To dobre może w mediach, na Twitterze, albo w oficjalnych raportach. Ale przecież Chiny to wielowymiarowe wyzwanie, wielka geopolityczna i technologiczna rewolucja, której skutków doświadczamy również w Polsce i nie tylko w biznesie. Chiny to trudna i wymagająca lekcja.

W ten sposób powstała książka przypominająca wielosmakowe i charakterystyczne dla kuchni Państwa Środka danie- czasem słodkie, czasem gorzkie, momentami kwaśne, albo słone. Mam nadzieję, że smaczne, ale przede wszystkim autentyczne i prawdziwe. I że tak ocenią je czytelnicy.

Jako że Chiny w Polsce nadal są zjawiskiem nowym i nawet w pewien sposób zaskakującym, niczym zima drogowców, to uznałem, że warto napisać książkę, w której zadam ludziom, którzy sobie tam poradzili kilka najprostszych pytań:

W jaki sposób rozmawiać z Chińczykami?

Czym charakteryzuję się chiński styl biznesu?

Jakie są różnice w etykiecie biznesowej między Europejczykami a Chińczykami?

Jak wchodzić na rynek chiński i jakie są upodobania chińskich konsumentów?

Czego spodziewają się w relacjach Polska-Chiny, i jaki będzie wpływ Chin na Polskę, Europę, świat, poszczególne branże i sektory.

Chiński biznes to kompendium praktycznej wiedzy o Chinach i chińskim biznesie. Jednocześnie kronika zmian ostatnich dekad i zapowiedź przyszłości. To rozmowy z praktykami, mistrzami w swoich dziedzinach.

Napisać taką książkę, było mi z pewnością łatwiej. Przez ostatnie 20 lat poznałem wielu niesamowitych ludzi, których zawodowe życie pchnęło do Chin. Różne były ich drogi. Jedni tam mieszkali i świetnie mówili lokalnymi językami, inni trafili w różnych okresach, czasem w wyniku przemyślanego planu, a czasem trochę lub zupełnie niespodziewanie. Bywało, że Państwa Środka nie udawało się w ich branżach uniknąć, albo nawet to same Chiny zapukały do ich drzwi.

Niezależnie od tych wszystkich różnic, łączyło ich jedno. Sukces, jak powiedzieliby Amerykanie, lub Mistrzostwo, jak powiedzieliby Chińczycy. Mistrzostwo w tym co robią, niezależnie od tego czy to IT, finanse, logistyka, nieruchomości, handel czy stosunki międzynarodowe. Każda z tych osób to praktyczne doświadczenie i gwarancja, że wiedzą, o czym mówią. Szczęśliwie, pomimo letniego okresu urlopowego tylko jedna z nich mi odmówiła. A przecież to, co osiągnęli, mówi samo za siebie: Prof. Bogdan Góralczyk, autor wielu klasycznych już książek o Chinach (z moim ulubionym „Chińskim Feniksem”, o którym piszę w tej książce). Jacek Bartosiak, który widząc zachodzące w świecie zmiany, w praktyce porzucił, lub przynajmniej znacznie ograniczył praktykę adwokacką, stając się najbardziej wpływowym komentatorem ds. polityki międzynarodowej, bezdyskusyjnie i trwale zmieniającym polskie myślenie o świecie, profesor Marcin Piątkowski, wypowiadający się na łamach tej książki prywatnie starszy ekonomista Banku Światowego, oraz autor wielu inspirujących książek, szefowie polskich firm z pierwszej setki najbogatszych Polaków, którzy operując w Polsce, stworzyli globalne firmy: założyciel Seleny S.A Krzysztof Domarecki i szef Mercator S.A Wiesław Żyznowski, a także rezydujący i odnoszący sukcesy w Szanghaju Michał Bielewicz i Krzysztof Jakimiuk, działający na polskim odcinku Nowego Jedwabnego Szlaku Bartosz Komasa i Bartosz Miszkiewicz, jeden z najlepiej mówiących po chińsku Polaków, Marcin Wielondek, szefowie polskich firm, którzy w sumie odwiedzili chyba kilka tysięcy chińskich fabryk (a może więcej?) Radosław Atlas, Paweł Falicki, Marek Orzechowski. To filmowa historia Bartosza Ziółka, mecenas Łukasz Sosnowski, oraz działający w nowych branżach Grzegorz Zwoliński z Sat Revolution (branża kosmiczna), Marek Dzikowicz (nieruchomości), Filip Zieliński (nowe technologie). Niesamowite i wiele uczące historie. Zresztą przekonacie się Państwo sami, czytając tę książkę.

Mimo iż zawsze hołdowałem zasadzie, by być najsłabszym z projektów, które tworzę i tak też jest w tej książce, której bohaterami jest dream team rozmówców, to jest to też książka osobista. Dokumentująca pewien etap w moim życiu, czyli Chin ostatnich dwóch dekad, które w różnych rolach miałem okazję naocznie obserwować. Punkt wyjścia do przyszłości, która dzieje się teraz. Przyszłości, w której Azja i Chin odegrają na pewno istotną rolę…

Tą książką zataczam też swoiste koło w czasie. Pierwsze książki o Chinach pisałem przed letnimi Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie. Teraz historia w zasadzie się powtarza – w lutym 2022 roku czekają nas w stolicy Chin, kolejne Igrzyska, tym razem zimowe. Wiele w tym czasie wydarzyło się w moim życiu zawodowym, które przez cały czas było związane z Państwem Środka. Obserwowałem, jak przeistacza się z fabryki świata w technologiczne mocarstwo, a z racji reprezentowania Polski w Radzie Dyrektorów Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych mogłem przyjrzeć się od kulis chińskiemu projektowi Pasa i Szlaku.

No i cóż, jako osoba nazywana „Mistrzem banału” mogę napisać, iż Chiny są dziś w zdecydowanie innym miejscu niż 14 lat temu, a mimo tego są wciąż na swój sposób podobne… I chyba na zawsze takie pozostaną. Bo Chiny, to po prostu Chiny. Cesarskie, republikańskie, maoistowskie, Chiny czasów Igrzysk 2008 czy Chiny epoki Xi i Chiny przyszłości, o których rozmawiamy w tej książce…

Byłem przy tym wszystkim szczęściarzem, który natrafił na Chiny, jedne z najbardziej otwartych w swojej historii. Obcokrajowcy byli pożądani i hołubieni. Jako dostawcy kapitału, nowych idei, czy choćby English speakers, z którymi można było pogadać. Oczywiście czuć było, że to kiedyś może minąć, bo – tu jeszcze raz powtórzę wcześniejszą banalną konkluzję mistrza banału – „Chiny to Chiny”. Ale i tak uważam, że był to też swego rodzaju przywilej. Chiny były bardziej dostępne, mogłem ja i mogliśmy się im my wszyscy rozmówcy tej książki, jako obcokrajowcy przyglądać.

Dziś wszystko się zmienia. Ale w Chinach zawsze wyzwaniem pozostanie wyważenie właściwych proporcji:

Chiny to historia. Terakotowa Armia, Wielki Mur, Cesarski Pałac, jak i wojny opiumowe, rewolucja kulturalna i ostatnie 40 lat bezprecedensowego wzrostu gospodarczego, najszybszego w historii ludzkości.

To migracja kilkuset milionów ludzi ze wsi do miast, rozrastająca się klasa średnia. 6 megalopolis powyżej 10 milionów ludzi i kolejnych 14 z populacją przekraczającą 5 milionów.

To 3 z 6 największych na świecie klastrów, 120-milionowa Delta Rzeki Perłowej na Południu, 88-milionowa Delta Jangcy wokół Szanghaju i 66-milionowy region Bohai wokół Pekinu (pozostałe 3 klastry to indonezyjska jawa, „europejski banan”, oraz region Tokyo).

To gospodarka, która z nominalnego PKB na poziomie Italii pod koniec lat 90., stała się drugą po USA na świecie (a same Chiny uważają, że są dopiero w połowie drogi i zbudowały społeczeństwo średniego dochodu i wiele jest jeszcze do zrobienia…).

To nowoczesne technologie, elektryczne samochody, oplatająca cały kraj wielkości kontynentu sieć szybkich kolei i przenoszący się do Internetu w sferę cyfrową handel, a nawet całe życie społeczne.

To Nowy Jedwabny Szlak i koncepcja wyjścia poza Chiny, oraz budowa przez kolejne kilkadziesiąt lat nowej infrastruktury i tworzenia nowych korytarzy transportowych, łączących Pacyfik z Europą Zachodnią, Azją i Bliskim Wschodem, oraz zamieniona w wielki plac budowy Afryka…

To docierające do nas z mediów informacje o kryzysach na rynku surowców i nieruchomości, kryzysie energetycznym, napięcia na Morzu Południowochińskim, starcia na pałki i kamienie w Himalajach i otwarta już rywalizacja z USA. Na każdym polu.

To realizowany samodzielnie chiński program kosmiczny i dotarcie po raz pierwszy w historii ludzkości na ciemną stronę księżyca.

To miejsce, gdzie nie tak dawno negowana stara kultura, dziś powraca na piedestał pod hasłem Wielkiego Renesansu Narodu Chińskiego i spotyka się z wielką ambicją nowoczesności, jaką Europę charakteryzował w czasach Oświecenia. Ambicji, której najlepszym symbolem są nazwy chińskich działań kosmicznych- księżycowej misji Chang E, od chińskiej bogini księżyca, stacji kosmicznej Niebiański Pałac z wbudowanym modułem Niebiańska Harmonia, czy zainstalowanym na Marsie (czyli planecie ognia) łazik Zhurong - chiński bóg ognia.

Jednym słowem Chiny, Chiny, Chiny… Wszędzie i we wszystkich sektorach i branżach, we wszystkich aspektach naszego życia.

Co z tego wyniknie, zobaczymy.

O tym rozmawiamy w książce z ludźmi, którzy wiedzą, o czym mówią i którzy sobie tam poradzili.

Na tych rozmowach o biznesie skorzystać może każdy. Rozmówcy wypowiadają czasem rzeczy (na pozór) sprzeczne, ale nie chciałem niczego zmieniać. Raz, że mam szacunek do drogi, którą przebyli, dwa, że Chiny to nie zespół prawd i dogmatów. Niczego nie narzucałem, nie używałem rozmówców do potwierdzania własnych tez. Nawet jeśli się nie zgadzałem, to starałem się nie przerywać i nie przeszkadzać. Bywało nerwowo, zwłaszcza przy redakcji i autoryzacji. Ale to ich opinie. To ich droga, którą przeszli w Chinach. Wydaję mi się, że warto to uszanować, wysłuchać i samodzielnie wyciągnąć wnioski.

Zmierzając powoli do konkluzji bardzo chciałem podziękować wszystkim tym, którzy na łamach tej książki się nie znaleźli, ale bez których nie mogłaby powstać. Wielkie podziękowania dla Konrada Rajcy bez którego „Biznes w Chinach- jak odnieść sukces w chińskim świecie” nie miałby szans powstać. Jego pomoc była wielka i nieodzowna.

Ukłony dla patronów: Kongresu 590, Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.

Podziękowania również dla wydawnictwa i całego zespołu MT Biznes za cierpliwość i elastyczność. Dla Pani Urszuli Gabryelskiej, Marka Rostockiego i Łukasza Żuławnika.

Jeszcze raz wielkie podziękowania dla rozmówców i wszystkich, których nie dam rady wymienić w tym wstępie, a którzy przyczynili się do powstania tej książki.

Oddaję do Państwa rąk kompendium, kronikę, komentarz do tego co się dzieje, oraz inspirację do tego co możecie zrobić. Reszta zależy już od Was.

Biznes w Chinach polecam każdemu, kto działa lub planuje działać w Chinach, lub z Chińczykami, albo styka się z nimi w swojej pracy. To także książka dla wszystkich, którzy są ciekawi świata, w tym przede wszystkim świata pozaeuropejskiego, który otwiera zupełnie nowe możliwości i stawia przed nami zupełnie nowe wyzwania. Jeśli jesteś ich ciekaw drogi czytelniku, zapraszam do kontaktu, zapraszam na wystąpienia i seminaria, które organizuję i zapraszam do lektury. Bo świat pozaeuropejski to przyszłość. Bo przyszłość to Azja.

Radosław Pyffel

Radosław Pyffel: Biznes w Chinach. Jak odnieść sukces w chińskim świecie, Wydawnictwo MT Biznes 2022.

Premiera książki: 28 stycznia 2022.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP Instytut Spraw Obywatelskich

Zadanie dofinansowane ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych