Indo-Pacyfik – reaktywacja
Jak obecnie wygląda sytuacja na Indo-Pacyfiku w kontekście nasilającej się rywalizacji, pomiędzy USA a Chinami? W co grają USA, Indie, Australia i Japonia? Dlaczego powinniśmy interesować się reaktywacją idei Indo-Pacyfiku?
Michał Lubina odpowiada, Rafał Górski pyta.
„[…] narracja australijska jest trochę inna. Ostatnio w polityce azjatyckiej bardzo głośna jest książka „Indo-Pacyfic Empire” Rory’ego Medcalfa, byłego oficera wywiadu i dyplomaty. Obecnie wykładowcy ANU, czyli Australian National University w Canberze. To on twierdzi, że Indo-Pacyfik jest koncepcją australijską. […] jest to koncepcja tych mniejszych państw regionu, mniejszych od Chin i Stanów, czyli Australii, Japonii i Indii, które nie mogąc liczyć na Amerykę Trumpa gardzącą sojusznikami i nieprzejmującą się nimi za bardzo. Oni jakby wzięli sprawy w swoje ręce i sami zabrali się za to, żeby powstrzymać Chiny. Z punktu widzenia pomysłu, nie jest to powstrzymywanie w zimnowojennym znaczeniu. […] jest to doprowadzenie do sytuacji, w której koalicja powstrzyma rozwój Chin w takim sensie, że wyhamuje ekscesy chińskie i nie dopuści do ich dominacji w Azji. Ale nie są to działania antychińskie per se. Innymi słowy, dopuszczające rozwój Chin, ale wykluczające ich dominację. […]” odpowiada Michał Lubina na pytanie o to, co dzieje się w regionie Indo-Pacyfiku i co powinno nas interesować w Polsce.
,,[…] szczególnie w ostatniej dekadzie mamy wyraźne zbliżenie między Indiami a Stanami Zjednoczonymi, co jest ewidentnie spowodowane przez Chiny. Indie mają nieustanny kompleks chiński i strach przed tym krajem. Kompleks wynika z tego, że Chińczycy osiągnęli większy sukces i bardziej udała im się transformacja. Są dzisiaj drugim państwem na świecie pod względem znaczenia i potęgi. Indie są pod tym względem na dalszej pozycji. Strach wynika z kolei z tego, że Chinom udało się pokonać Indie w ostatniej wojnie i zabrać im kawałek Kaszmiru. Dodatkowo ingerują w regionie, wpływając coraz silniej na Pakistan. Posiadają dodatkowo lepsze relacje z sąsiadami Indii niż one same. Coraz aktywniej działają na Oceanie Indyjskim. Jak to powiedział pewien chiński polityk „Ocean Indyjski to nie jest ocean Indii”. […] To wszystko powoduje strach i zbliżenie z amerykanami. No więc wydawałoby się, że hasło Indo-Pacyfiku jest idealną koncepcją. Teraz oto pod tym hasłem Indie wraz ze Stanami, może z pomocą Australii i Japonii będą wstanie powstrzymać Chiny w rejonie. […]” odpowiada Michał Lubina na pytanie o rolę Indii, jako jednego z czołowych graczy w koncepcji Indo-Pacyfiku.
„[…] Znaczy jakby tutaj stworzono jakieś „NATO azjatyckie”, to potencjał gospodarczy, militarny, innych rodzajów wpływu jak choćby Soft Power Indii, Australii, Japonii i Stanów jest większy. Więc teoretycznie dałoby się, ale w praktyce oczywiście Chińczycy nie śpią i robią wszystko, aby skłócić te państwa. Żeby nie doprowadzić do takiej koalicji. Rzeczywiście jednak ten Indo-Pacyfik ma w sobie coś magicznego. To jest też trochę tak, że kiedy tworzą się takie koncepcje, to nam wydaje się, że są już one rzeczywistością. A tymczasem są one często jakimiś planami, którym daleko jeszcze do realizacji. […]” odpowiada Michał Lubina na pytanie o szanse, jakie mają państwa regionu w powstrzymywaniu ekspansjonizmu Chin.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy w ramach audycji „Czy masz świadomość?”:
Michał Lubina, doktor nauk społecznych, adiunkt w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ, autor siedmiu książek, w tym dwóch bestsellerów naukowych - “Niedźwiedź w cieniu smoka. Rosja-Chiny 1991-2014” (Kraków, Akademicka 2014) i “Pani Birmy. Biografia polityczna Aung San Suu Kyi” (Warszawa, PWN 2015), a także debiutu międzynarodowego “Russia and China. A Political Marriage of Convenience” (Opladen-Berlin-Toronto 2017) oraz monografii habilitacyjnej “The Moral Democracy”. Odwiedził ponad 70 krajów świata, mieszkał w Rosji, Chinach i Tajlandii (w Bangkoku pracował jako profesor wizytujący).
Zadanie publiczne współfinansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej 2019-2021”.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.